Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz Jan Kochanowski
PRZECIWDZIAŁAMY UZALEŻNIENIOM, BO W ŚLAD ZA PRZYSŁOWIEM – LEPIEJ DMUCHAĆ NA ZIMNE
W ramach naszej współpracy patronackiej zaproszony został do wygłoszenia prelekcji dla klas biol-chem-mat dr Marcin Grysztar. Tematem jego wystąpienia były: E-papierosy i podgrzewacze tytoniu. Wykładowca próbował wyjaśnić, czy rzeczywiście stanowią one, jak się powszechnie zwykło uważać, tzw. „mniejsze zło”?
Dowodził, że już od ponad 60 lat trwają prace nad urządzeniami, które mają być alternatywą dla tradycyjnych papierosów. Głównym argumentem za wprowadzaniem na rynek substytutów papierosów jest dążenie do ograniczenia skutków zdrowotnych wynikających
z używania tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Producenci e – papierosów oraz podgrzewaczy tytoniu przekonują, że ich produkty są mniej szkodliwe, a nawet „zdrowsze” niż tradycyjne papierosy. Czy tak jest w rzeczywistości? Okazuje się, że w świetle najnowszych badań jest to mitem. Nowoczesne papierosy uzależniają jeszcze szybciej od tradycyjnych, a popularne „zerówki” – pozbawione nikotyny zawierają cała gamę substancji karcinogennych, wpływających negatywnie na zdrowie nie tylko palacza, ale i jego otoczenia, zwłaszcza, że ze względu na swoją przyjemną woń warunkowaną obecnością olejków zapachowych są akceptowalne przez środowisko. Tym samym zwłaszcza młodzi ludzie wpadają w pułapkę bez wyjścia, bo jeśli człowiek uzależniony od nikotyny, przysłowiowo „rzuca” palenie – jego płuca po kilku latach potrafią się zregenerować, zaś analogiczna sytuacja po rezygnacji z e-papierosów już nie będzie miała miejsca, gdyż zmiany są nieodwracalne. Przesłanie z wykładu było jasne – jak podsumował za Andrzejem Sapkowskim, nasz gość: „ Zło to zło – mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne, a granice zatarte. Ale jeśli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale”.
prof. dr Beata Sobocińska
Najnowsze komentarze