„Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną.”
Paracelsus
TAJEMNICZY I KOLOROWY ŚWIAT ZWIĄZKÓW KOMPLEKSOWYCH CZYLI CHEMICZNY SHOW NA WYDZIALE TECHNOLOGII ŻYWNOŚCI UNIWERSYTETU ROLNICZEGO
ORAZ NIE SAMYM CHLEBEM ŻYJE CZŁOWIEK A PODSTAWY NUTRIGENOMIKI
W czwartek 31 stycznia, uczniowie klas ID i IE, pod opieką p. prof. Kamili Wojciechowskiej i p. prof. Beaty Sobocińskiej zostali zaproszeni na Wydział Technologii Żywności Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Wizytę rozpoczęto od prezentowanej przez panią Dziekan, dr hab. inż. Agnieszkę Filipiak-Florkiewicz, prof. UR oferty edukacyjnej Wydziału. W trakcie wystąpienia uczniowie poznali zasady rekrutacji na studia i ich rekomendowane kierunki. Niektórzy już zaczęli się zastanawiać nad możliwością studiowania dietetyki, będącej najbardziej obleganym kierunkiem.
Tuż potem w pracowniach Katedry Technologii Węglowodanów czekała na uczniów niespodzianka w postaci samodzielnego wypieku chleba. Nasi licealiści byli bardzo zaangażowani w pracę warsztatową, skrupulatnie zapoznając się z przepisami, przygotowując surowce, ważąc poszczególne składniki, a następnie wyrabiając ciasto (za pomocą urządzeń zwanych miesiarkami). Mieli również okazję obserwować proces fermentacji ciasta oraz sam wypiek chleba. W międzyczasie, pracownicy Wydziału częstowali młodych adeptów sztuki piekarniczej świeżutkim chlebem na zakwasie, równocześnie objaśniając istotę procesu fermentacji oraz odkrywając sekrety technologii węglowodanów i zbóż.
Kolejnym etapem wycieczki były pokazy w Laboratorium Instytutu Chemii autorstwa p. dr. hab. Andrzeja Danela oraz jego współpracowników. Trzeba przyznać, iż było to mistrzostwo w każdym calu – począwszy od wyboru „atrakcji” chemicznych, poprzez brylowanie wiedzą, na aktorstwie kończąc. Początkowo uczniowie mieli okazję poznać kolorowy świat związków kompleksowych oraz tajemniczych, nierzadko trujących dodatków do żywności, jak E-536 (żelazocyjanek potasu) w soli kuchennej, czy innych – ezoterycznie usuwanych działaniami panów chemików. Wśród barwnych płynów znalazły się również naturalne chemiczne wskaźniki pH i niemniej barwne opowieści z nimi związane.
W następnych eksperymentach pracownicy zafundowali młodzieży maraton „wybuchowych” doświadczeń chemicznych, o wdzięcznych nazwach „Szczekający pies”, „Stary niedźwiedź mocno śpi”, używając do niektórych z nich brunatnoczerwonej cieczy o tajemniczej nazwie „Smród”. Oczywiście każdy wiedział, ze chodzi o brom, którego sól podawana do herbaty skutecznie tłumiła przez lata napięcie seksualne u żołnierzy Wojska Polskiego. Pokazy obejmowały pracę z przeróżnymi odczynnikami chemicznymi. Połączenie dwóch lub kilku substancji okazało się czymś spektakularnym, różnorodna barwa, zapach i odgłosy dopełniały widowiska. Nie brakowało także ogromnej porcji, rzetelnej i jakże uaktualnionej wiedzy. Nie każdy bowiem ma świadomość, że tlen po raz pierwszy otrzymał Michał Sędziwój z Krakowa już w XII wieku, uznając go za kamień filozoficzny, nie zaś – jak powszechnie się uznaje – Carl Scheele czy Joseph Priestley. Mowa była również o innych substancjach, jak to często
w nauce bywa, przypadkowo odkrytych.
Odwiedziny na Wydziale zwieńczył wykład p. prof. dr hab. Renaty B. Kostogrys „Żywienie wczoraj, dzisiaj i jutro – ewolucja czy rewolucja”. Podczas prelekcji starano się przybliżyć zasady i znaczenie racjonalnego żywienia. Zaprezentowano aspekty nutrigenetyki
i nutrigenomiki, uświadamiając odbiorcom możliwość wpływu sposobu odżywiania się na regulację ekspresji genów, warunkujących m.in. występowanie stanu zdrowia lub choroby. Dopełnieniem triady Hipokratesa w walce o zdrowie (poza genotypem oraz żywnością
i żywieniem) jest także aktywność fizyczna, która modyfikuje nawet predyspozycje do powstania otyłości. Na zakończenie wskazano kierunki badań realizowanych na Wydziale dotyczące roślinnych źródeł składników bioaktywnych.
Mamy nadzieję wkrótce kontynuować tę niezwykłą podróż po świecie nauki.
Kamila Wojciechowska
Beata Sobocińska
Najnowsze komentarze